Działalność nierejestrowana a VAT? PIT? ZUS?


Konstytucja biznesu w 2018r. wprowadziła możliwość niezarejestrowania drobnej działalności jako działalności gospodarczej, jeśli przychody z niej nie przekraczają połowy minimalnego wynagrodzenia. W internecie często spotyka się nazywanie takiej działalności nieewidencjonowaną.

W praktyce wygląda to tak, że jest to firma „na próbę” – Uda się czy się nie uda?

O ile ustawodawca wymienia zalety takiej działalności, do których niewątpliwie możemy zaliczyć m.in.:


• Brak rejestracji w CEIDG,
• Brak prowadzenia obsługi księgowej,
• Brak kosztów,
• Brak comiesięcznych zaliczek na PIT;

Tak zapomina wspomnieć, a może bardziej podkreślić, że taka forma prowadzenia działalności została stworzona dla handlu i twórczości!
Dlaczego?
Dlatego, że w przypadku usług jesteśmy zleceniobiorcami!

Przepisy podatkowe w Polsce są jednymi z najbardziej skomplikowanych przepisów w Europie i jest wiele sytuacji gdzie jeden przepis wyklucza drugi.
Tak samo jest w tym przypadku.
Ustawa „Prawo Przedsiębiorców” powołała do istnienia działalność nierejestrowaną, która ma swoje zalety j/w jednak tylko na punkcie podatku PIT.
Ustawa o podatku od towarów i usług czyli podatku VAT nie bierze pod uwagę czegoś takiego jak „działalność nierejestrowana”
Tutaj musimy zweryfikować, czy nasza branża nie podlega od razu pod VAT, czy może możemy skorzystać ze zwolnienia przedmiotowego bądź podmiotowego.

Jeśli zatem znamy odpowiedź co z VATem w naszej DN musimy pochylić się nad kasą fiskalną.
I znowu…
Rozporządzenie dotyczące zwolnienia z posiadania kasy rejestrującej tak samo jak w przypadku VAT – nie uwzględnia istnienia działalności bez rejestracji.


Co to oznacza?

Znów musimy zweryfikować czy przypadkiem to, co chcę sprzedawać nie wymaga ode mnie posiadania kasy fiskalnej już od pierwszego dnia sprzedaży. A może mogę skorzystać ze zwolnienia od kasy? Wszystko to znajdziemy w w/w rozporządzeniu.


Jeśli znamy tez już odpowiedź dotyczącą kasy rejestrującej kolejnym punktem na mapie jest ZUS.

I tutaj podobnie jak wyżej.


ZUS nie uwzględnia instytucji działalności nierejestrowanej.

Jeśli zatem sprzedajesz towar – ok, rzeczywiście DN ma w tym przypadku rację bytu i rzeczywiście możesz skorzystać ze zwolnienia od ZUS jednak co w przypadku kiedy świadczysz usługi np. fryzjerskie?
Dla ZUSu jesteś zleceniobiorcą – czyli kimś, kto bierze na siebie zlecenie wykonania usługi np. zafarbowania włosów.


Co to oznacza?

A no to, że Twój Klient musi za Ciebie odprowadzić składki ZUS!


Czyli sytuacja w praktyce:
Droga Klientko musisz mi zapłacić 150 zł za zafarbowanie a dodatkowo musisz zapłacić za mnie składki ZUS od tego zlecenia bezpośrednio do ZUSu.
Śmieszne prawda?
Ja osobiście nie skorzystałabym z takiego kombinatorstwa bo szkoda byłoby mi mojego czasu. Wybrałabym salon fryzjerski kosztem droższej usługi. Przychodzę – płacę i tyle.
Jakby tego było mało;
Twoja Klientka/Klient jako Twój zleceniodawca musi:
• Zgłosić się do ZUS jako Płatnik
• Złożyć deklarację do ZUS
• Zapłacić składki za Ciebie do ZUS
• Wygłosić się z ZUS

Zatem jak widać – działalność nierejestrowana nie jest dla każdej branży. W niektórych gałęziach może ona być bardziej skomplikowana niż nam się wydaje.

Na domiar wszystkiemu – w świecie księgowości i podatków szybko wiemy o takich sprawach – Zakład Ubezpieczeń Społecznych na przełomie tegorocznych wakacji przejrzał na oczy i dostrzegł ile pieniędzy traci u osób, które pod szyldem działalności nierejestrowanej wykonują usługi i nie odprowadzają składek ZUS.
Wszczęto w całym kraju kontrole i już pierwsze pieniądze spływają na konto ZUSu..

To co mam zrobić jeśli chcę farbować włosy Klientkom i robić to zgodnie z litera prawa?


Zarejestrować firmę.

Przez pierwsze 6/7 miesięcy płacisz tylko składkę zdrowotną, której minimum w tym roku wynosi 314,10 zł


I tyle. A robisz to zgodnie z przepisami..

Scroll to Top